Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jack Jack Shephard
|
Wysłany:
Śro 20:03, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Jack zignorował odezwy Any i powiększył otwór w paczce, który zrobiła. Wyciągnął kilka pudełek z logiem Dharmy i stwierdził. - Żywność, ubrania, kilka narzędzi.. Przydatne rzeczy.. Zanieśmy to do bunkra.. - Powiedział i wziął kilka pudełek do rąk i poszedł w kierunku Łabędzia, to samo zrobiła Kate.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Śro 20:10, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Cindy wzięła dwa wielkie wory pełne ubrań i ruszyła z tyłu grupy.
Co jakiś czas spoglądała naokoło... to taki nawyk, który pozostał z ciągłego strachu przed innymi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Charlie Charlie Pace
|
Wysłany:
Śro 20:17, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Charlie stał z boku, kiedy Ana wzięła dwa pudła i oddaliła się od paczki rozluźnił się i podszedł bliżej. - Dziwna jest, cholernie wredna. - Mruknął przeglądając zawartość paczki. - Ooo! Jaka seksowna różowa bielizna!! Moja dziewczyna się ucieszy! - Powiedział podekscytowany i schował znalezisko do pudła, wziął je na ramiona i poszedł w kierunku bunkra.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
shan Shannon Rutherford
|
Wysłany:
Śro 20:28, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wrocław
|
- ... ja tylko... - Jednak urwała Shannon, która mówiła coś Joannie.
- Co to jest? - Spytała zdziwiona gdy wszyscy weszli do środka niosąc wielkie pudła. - Skąd to macie? - Była zdziwiona... czyżby znaleźli jakieś ukryte pomieszczenie do, którego wchodzi się od wewnątrz? Rutherford jak i zresztą większosc rozbitków nie słyszała o dostawie żywności.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Jack Jack Shephard
|
Wysłany:
Śro 20:41, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Znaleźliśmy ogromną paczkę z produktami odzieżowymi, spożywczymi itd. Idźcie tam i pomóżcie wszystko przynieść. - Powiedział zdyszany Jack położywszy na blat stoły jedno pudło. - Hugo posortuj to z kimś. - Rzekł do otyłego i poszedł skąd przyszedł.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Alex Alexander June
|
Wysłany:
Śro 20:43, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Przystojniak pobiegł za Jackiem spoglądając na dużą paczkę. - O fuck... Duża.. - Wziął jedno z pudeł i przyniósł do bunkra, położył je obok innych pudeł przyniesionych przez rozbitków i zajrzał do środka. - Mydło, szampon, płyn.. Cholera jak w domu..
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
shan Shannon Rutherford
|
Wysłany:
Śro 21:19, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wrocław
|
Shannon udała się powolnym krokiem w kierunku paczki.
- Jest tego więcej niż myślałam. - Rzekła.
Wzięła kilka lżejszych rzeczy i wróciła do bunkra.
Powtórzyła proces jeszcze kilka razy po czym usiadła by odpocząc.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Hugo Hurley Reyes
|
Wysłany:
Śro 21:30, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Hugo spojrzał po kilku osobach. W końcu jego wzrok padł na Libby.
- Pomożesz mi z tym? - Spytał nieśmiało.
- Tak... - Zaczęła z nim sortowac w pomieszczeniu głównym. - Jestem Libby swoją drogą.
- A ja Hurley. - Rzekł ściskając jej dłoń.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Śro 21:39, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Cindy znosiła ile mogła, ale wiedziała, że jeśli przerwie Ana może byc niezadowolona. Wróciła więc po kolejną porcję cieżkich rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
jazeera Strażnik Teksasu
|
Wysłany:
Śro 21:50, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: island
|
Rozbitkowie wkrótce poznosili ogromną zawartość paczki do bunkra. Jest tego masa! Więc jedzenia starczy wam na około miesiąc. Jest tam wiele interesujących rzeczy, nie tylko pyszne batoniki Apollo!
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Jack Jack Shephard
|
Wysłany:
Śro 21:53, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Jack po szybkim prysznicu poszedł spać na kanapę, to samo uczyniła Kate, Ana, Eko, Charlie i reszta moich postaci. :D
Nie wiadomo co z Locke'm i Desmondem którzy.. Właśnie płyną łodzią Desa...
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
shan Shannon Rutherford
|
Wysłany:
Śro 21:56, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wrocław
|
Shannon umyła się i położyła zmęczona spac niedaleko Charliego.
Była wykończona znoszeniem rzeczy, które były wyjątkowo ciężkie.
Co do Locke'a i Desmonda to chyba już każdy wiedział, że gdzieś poszli.
Nikomu jednak przez myśl nie przeszło, że uciekli... sami...
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Śro 21:57, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Zmęczona Cindy umyła się po czym położyła się na kanapie.
Było zybt mało miejsc by wszyscy pomieślili się na łóżkach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Hugo Hurley Reyes
|
Wysłany:
Śro 22:07, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Hugo posortował jeszcze przy pomocy Libby trochę rzeczy (Tak, że wszystko było w spiżarni) po czym również udał się na małą drzemkę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
arriada Erica Hurtman
|
Wysłany:
Śro 22:09, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10
Skąd: Opole
|
Erica poszła za całą grupką ludzi. Gdy doszli podbiegła do paczek, i zaczęła oglądać ich zawartość. - Mmm. Jedzenie. - Powiedziała szeptem do siebie po czym ukradkiem spojrzała na latynoskę, która jadła palcami masło orzechowe. Nie wyglądała na miłą. Dziewczyna wzięła ile mogła, i wróciła do bunkra. Położyła wszystko na stole w kuchni i poszła pod prysznic biorąc po drodze ręcznik, i swoje czyste ubrania. Po wyjściu z łazienki położyła się pomiędzy Boonem a Shannon.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez arriada dnia Czw 12:48, 15 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
shan Shannon Rutherford
|
Wysłany:
Czw 11:16, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wrocław
|
Shannon obudziła się.
Wstała i przeciągając się udała do łazienki umyc.
Wszyscy jeszcze spali więc Rutherford skorzystała z tego by zjeśc w spokoju śniadanie.
Następnie ubrana w czyste rzeczy wyszła na zewnątrz z zatłoczonego bunkra.
Odetchnęła świeżym powietrzem i usiadła na pobliskim kamieniu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Czw 14:21, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Cindy obudziła się w kilkanaście minut po Shannon.
Udała się głodna do spiżarni, ale tam już ktoś był
- Witam... - Rzekła trochę nieśmiało do Hugo.
- Dzień Dobry... Jestem Hurley. - Powiedział po czym wyciągnął do niej rękę.
- A aj Cindy. - Uśmiechnęła się. - Pomóc ci w czymś?
- Jakby była pani...
- Po prostu Cindy.
- To jakby była pa... to znaczy Cindy jakbyś była taka miła to mogłabyś policzyc konserwy.
- Z przyjemnością. - I to powiedziawszy zabrała się do roboty, lecz przed posiliła się nieco.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Nikki Nikki Fernandez
|
Wysłany:
Czw 14:23, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Nikki w tym czasie wzięła jedną książkę ze zbiorów Desmonda i zasiadając w koncie czytała próbując zapomniec o Paulu, Nieznajomych i innych problemach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
shan Shannon Rutherford
|
Wysłany:
Czw 14:25, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wrocław
|
Zaczęła padac.
Shannon była już zdecydowana do powrotu gdy nagle usłyszała szczekanie.
- Vincent?! - Zawołała za psem zagłębiając się w dżunglę. - Piesku! Chodź do mnie!
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Czw 14:28, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Nie siedzieliśmy czasami blisko siebie w samolocie? - Spytał po chwili milczenia Hugo.
- Nie... ja byłam stewardessą... prawdopobonie widziałeś mnie jak wielokrotnie koło ciebie przechodziłam. - Rzekła po czym ułożyła wszystkie konserwy.
- Byc może... - Rzucił próbując sobie coś przypomniec.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
shan Shannon Rutherford
|
Wysłany:
Czw 14:32, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wrocław
|
- Tu jesteś! - Krzyknęła w stronę psa. Deszcz lał ostro. - Znowu gdzieś polazłeś... - Rzekła chwytając za smycz. Zawróciła i miała już wrócic gdy nagle zewsząd zaczęły ją dochodzic szepty.
Shannon zaczęła rozglądac się nerwowo gdy nagle w deszcze dostrzegła chłopca.
Był to mały murzyn ubrany w krótkie spodenki, koszulkę i adidasy.
- Co? - Spytała samą siebie zdziwiona. - Kim ty?... - Ale chłopiec wbiegł w pobliskie krzaki i zniknął jej sprzed oczu. Vincent zaczął szczekac i ruszył za nim biegiem zrywając się ze smyczy.
- Vincent! - Krzyknęła Rutherford rzucając się za nim biegiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez shan dnia Czw 14:32, 15 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Hugo Hurley Reyes
|
Wysłany:
Czw 14:36, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
PIPU! PIPU! PIPU!
- Słyszysz? - Spytała zdziwiona Cindy. - To chbya ten komputer.
- Tak... - Odrzekł bez entuzjazmu. Chwile później siedział juz na małym krzesełku.
- Pamiętasz ten kod? - Spytała Chander.
- Hm... aż za dobrze. - Wpisał 4 8 15 16 23 43 i nacisnął EXECUTE! - Ok teraz powinno byc dobrze.
- A to służy do?... - Zaczęła Cindy z lekki rozbawieniem.
- Taaa do ratowania świata. - Odrzekł Hugo po czym wstał. - To co idziemy układac dalej?
- Dobrze, chodźmy. - Oboje się oddalili.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Libby Elizabeth 'Libby' Smith
|
Wysłany:
Czw 14:44, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Libby obudził dźwięk pipania.
Wstała i przeciągnęła się.
Słyszała dochodzące ze spiżarni dźwięki. Udała się w tamtą stronę.
Ujrzała Hurleya i Cindy układających rzeczy.
- Dzień Dobry. - Rzekła lekko się uśmiechając. Gdy jej już odpowiedzieli. Libby zjadła chleb z konserwą w kuchni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
shan Shannon Rutherford
|
Wysłany:
Czw 14:53, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wrocław
|
- Vincent! Vincent!... - Krzyczała. Shannon biegała po dżungli coraz bardziej oddalając się od bunkra. Znowu otoczyły ją szepty. Niezrozumiałe. Z daleko dochodziło szczekanie. Biegła w tym kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez shan dnia Czw 14:55, 15 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Bernard Nadler Rose Nadler
|
Wysłany:
Czw 14:56, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Bernard siedział razem z Rose przy stole. Jedli razem śniadanie będąc szczęśliwymi, że się wreszcie odnaleźli.
Teraz nie oddalali się od siebie nawet na krok.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Anka Ana-Lucia Cortez
|
Wysłany:
Czw 15:06, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Cortez zrobiła sobie kanapki i zaczęła je jeśc ze smakiem przyglądając się z daleka Bernardowi i Rose.. Wyglądali tak.. Pięknie.. To rodzina.. Coś co ona bardzo chciała osiągnąć a nigdy nie potrafiła. Westchnęła i ugryzła kawałek chleba wpatrując się w błękitny talerzyk.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Alex Alexander June
|
Wysłany:
Czw 15:08, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Przystojniaczek wziął sok pomarańczowy oraz hamburgera i przysiadł się do jednej z ogonowców, ktora przypatrywała się staremu małżeństwu. - Wyglądają na szczęśliwych.. - Stwierdził wgryzając się w burgera i gryząc bułkę uśmiechnął się w stronę Any.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
shan Shannon Rutherford
|
Wysłany:
Czw 15:12, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wrocław
|
- Vincent! - Krzyknęła Shannon do stojącego psa, który szczekał w stronę krzaków. - Gdzieś ty był?! - Spytała ociekając wodą. Nagle dosłyszała turkot a krzaki poruszały się niebezpiecznie. Pies cały czas szczekał. Rutherford zaczęła się cofac, ale upadła w błoto a noga ugrzęzła jej pod korzeniem.
- Pomocy... - Wyszeptała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Bree Bree Tanner
|
Wysłany:
Czw 15:12, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Bree jak zwykle, usiadła w kącie i zaczęła czytać książkę. Zawsze była sama, samotniczka... Nie lubiała ludzi. Po prostu, byli zbyt puści aby z nią przebywać. Zjadła płatki z mlekiem i włożyła do zlewu po czym poszła usiąść w kącie i czytać Trylogię Kręgu którą znalazła w biblioteczce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Libby Elizabeth 'Libby' Smith
|
Wysłany:
Czw 15:18, 15 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Libby obserwowała Bree.
Od czasu katastrofy zamieniła z nią dosłownie kilka słów.
Kobieta zawsze siedziała i przebywała sama. Był czas nawet, że Libby obawiała się, że może byc jedną z tamtych.
Smith włożyła brudne naczynia do zlewu i pozmywała.
Już się tego trochę nazbierało... naczynia nie były myte od jakiś dwóch dni a Libby kochała porządek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
|