Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eko Eko Tunde
|
Wysłany:
Wto 21:30, 13 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Tunde podszedł do Locke'a uśmiechając się promiennie. - Do czego to służy? - Spytał łysego mężczyzny wskazując na liczby.
- Podobno.. Wbijaniem tych liczb.. Ratujemy świat...
- Interesujące.. - Odrzekł Eko i poszedł dalej przyglądać się urządzeniom.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Kate Kate Austen
|
Wysłany:
Wto 21:35, 13 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Rozumiem to.. - Zaśmiała się spoglądając na ubłocone ubrania Cindy. - Mamy pralkę, więc mogę wrzucić twoje ubrania do prania, poza tym w szafkach jest dużo szystej bielizny itd, więc nie ma sprawy mogę przynieść. - Powiedziała spoglądając na brunetkę. Kiedy z toalety wyszła ta latynoska i poszła w kierunku kuchni. Dziewczyna jednak nie zwróciła uwagi na Anę, tylko rzekła. - Tak, mamy jednego z nich, ale od kilku dni nic nie mówi, zrobił się jakiś cichy, poza tym chcą jedną z nas. - Ukradkiem wskazała na April która czytała książkę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Charlie Charlie Pace
|
Wysłany:
Wto 21:39, 13 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Wydaje się twardą suką... - Powiedział szczerze Charlie spoglądając dyskretnie na robiącą sobie płatki z mlekiem Cortez. - Wredna się wydaje, podobnie jak ten. - Wskazał głową Eko który usiadł na krześle i zaczął wszystkich obserwować. - No ale nie znamy ich, jak poznamy to się dowiemy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
shan Shannon Rutherford
|
Wysłany:
Wto 21:49, 13 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wrocław
|
- Na pokładzie samolotu był szeryf przecież... - Zauważyła Shannon a Joanna przytaknęła głową. - Nie zdziwiłabym się gdyby któreś z nich było pod jego "opieką". Jak na razie trzymam się od nich z daleka... - Wskazała bardzo dyskretnie na Eko i Ane. - Do reszty mam mieszane uczucia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Wto 21:53, 13 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Cindy uśmiechnęła się do Kate po czym biorąc czysty ręcznik udała się pod prysznic.
Po drodze wzięła też kilka nowych rzeczy. Mimo, że nie były to kombinezony Dharmy wszystkie miały jej znaczek.
Chandler zaczęła spłukiwac z siebie brudy kilku ostatnich dni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Charlie Charlie Pace
|
Wysłany:
Wto 21:55, 13 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Shannon, nie patrz na sam wygląd. To, że koleś wygląda na złego gangstera a dziewczyna na.. twardą policjantkę, nie znaczy, że nimi są... Nie działaj zbyt pochopnie, zaraz Ci udowodnię, że są pewnie bardzo przyjemni. - Powiedział grzecznie i podszedł do siedzącego Eko. - Cześć, jestem Charlie, może Ci w czymś pomóc? - Zaproponował.
- Jestem.. Pan Eko.. Nie nic mi nie trzeba, ale dziękuję. - Burknął Tunde i uśmiechnął się do Pace'a. Charlie wrócił do dziewczyn z miną "a nie mówiłem". - Nie było tak źle, wydaje się przyjemny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
shan Shannon Rutherford
|
Wysłany:
Wto 22:26, 13 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Wrocław
|
- Albo udaje... a jak będziesz spał skręci ci kark. - Rzuciła Shannon do Charliego nie chcąc mu przyznac racji. Wiedziała swoje... z nimi jest coś nie tak.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Hugo Hurley Reyes
|
Wysłany:
Śro 12:33, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Hugo jadł chipsy.
Co jakiś czas spoglądał na piękną blondynkę, która przybyła tu wraz z ogonowcami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Nikki Nikki Fernandez
|
Wysłany:
Śro 12:36, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Nikki weszła do bunkra. Czuła na sobie spojrzenie kilku osób.
Cała była brudna.
Usiadła w kącie.
Dopiero po chwili spostrzegła, że są tu nowi ludzie.
- Kim on są? - Spytała się Claire.
- Podobno lecieli w ogonie samolotu... co ci się stało? - Spytała.
- Upadłam... - Skłamała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Śro 12:39, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Cindy wyszła odświeżona z łazienki.
Jej umyte i pachnące włosy były jeszcze wilgotne.
Ubrana była w miej oficjalne ciuchy Dharmy, które znalzła.
Minęł w kuchni Shannon, Charliego i Joanne deliktanie uśmiechając się do nich.
Zrobiła sobie coś do jedzenia... nie wiedziała czy tak wypada, ale była zbyt głodna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cindy dnia Śro 12:41, 14 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Charlie Charlie Pace
|
Wysłany:
Śro 13:49, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Być może Shannon miała rację, to co powiedziała wydawało się nawet sensowne, ale nie można oceniać ludzi po wyglądzie. Charlie wstał i poszedł w kierunku kuchni zaprzyjaźnić się z jedną z ogonowców. Widział, że pomiędzy rozbitkami była pewna bariera i z całych sił próbował ją przełamać. - Cześć, jestem Charlie. - Mruknął w stronę Cindy uśmiechając się przyjacielsko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Śro 16:16, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Witaj... - Rzekła nieśmiało. - Ja jestem Cindy... - Uśmiechneła się szczerze i podała rękę. Nie wiedziała za bardzo co powiedziec dalej... czuła się nieśmiało. Pokręciła się więc trochę w miejscu i w końcu spytała. - Widzę, że też mieliście zły kontakt z mieszkańcami wyspy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Charlie Charlie Pace
|
Wysłany:
Śro 18:22, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- O tak.. - Przytaknął Charlie siadając na blacie i obserwując Cindy. - Dziwna sprawa, w ogóle mieszkańcy wyspy są nienormalni podobno mają jakiś kontakt ze światem zewnętrznym, tak przynajmniej sądzi jeden z czarnych którego przetrzymujemy w ładowni. Niestety koleś nie chce współpracować, chce porwać jedną z naszych o tamtą. - Pace wskazał na zaczytaną w Dostojewskim April. - No, tak jakby nie mogli nas po prostu wypuścić... W sensie, no wiesz jakoś wywieść z tego zadupia, poza tym.. Nadal zero ekipy ratunkowej... - Powiedział nieco ściszonym głosem.. - A wy..? No wiesz, może opowiesz co działo się w waszym obozie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Rosalie Rosalie Hawkins
|
Wysłany:
Śro 18:24, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Japonka siedziała obok April nerwowo obgryzając paznokcie. Musiała coś wykąbinować.. I to szybko.. Julian był zamknięty w pomieszczeniu gdzie była broń, trzeba było go jakoś uwolnić.. Tyle, że jak do kurwy nędzy, jak po Łabędziu pałęta się grupa rozbitków, zwłaszcza teraz kiedy doszło dużo nowych osób z ogonu.. Wrr!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Jack Jack Shephard
|
Wysłany:
Śro 18:26, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Witaj Hugo. - Powiedział Jack w stronę otyłego mężczyzny. Lekarz wszedł do spiżarni przy której.. Pracował Reyes. Zajął się tym i był odpowiedzialny za zapełnianie lodówki i w miarę możliwości odkładanie jedzenia, aby wystarczyło na dłuższy okres. - Jak trzymają się strawy żywnościowe? - Spytał Jack, spoglądając tym samym na ułożone konserwy na półkach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
John John Locke
|
Wysłany:
Śro 18:31, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
John wcisnął EXEXUTE i spojrzał na Desmonda który się krzątał nerwowo. Zaczął się pakować, do ciemnego plecaka wrzucać po kolei trochę jedzenia a teraz czystą bieliznę.
- Wybierasz się gdzieś!? - Spytał zaskoczony Locke spoglądając na Hume'a.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Desmond Desmond Hume
|
Wysłany:
Śro 18:46, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 03 Lip 2010
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Des w pierwszej chwili chciał powiedzieć "Nic Ci do tego" ale stwierdził, że po co się oszukiwać? Po co oszukiwać ich i kłamać.. Nie mógł dłużej tu wytrzymać.. O nie..
- Uciekam stąd.. - Powiedział stanowczo ale szeptem, tak, że usłyszał go jedynie Locke, ktory wziął plecak i poszedł za Desmondem w stronę wyjścia.
- Pozwól uciec mi razem z Tobą.... - Odrzekł John spoglądając z kamienną twarzą na szkota.
- Szybko. - Powiedział mimochodem Desmond i pobiegł przodem. - Mam łódź, przy brzegu, za skałami.. - Więc razem pobiegli w stronę skał.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Kate Kate Austen
|
Wysłany:
Śro 18:55, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Pieguska zauważyła oddalających się z bunkra Johna i Desmonda, więc po kryjomu postanowiła ich śledzić, ubrała plecak i poszła powoli za mężczyznami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Śro 18:57, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- My... no cóż skoro wy wycierpieliście katorgi to my wycierpieliśmy najgorsze męki z możliwych... - Westchnęła. - Wszystko się waliło od początku... oni porywali nas od pierwszych dni naszego pobytu tutaj i gdyby nie ona. - Spojrzała na Ane. - Nie bylibyśmy tutaj z wami... może i czasami zachowuje się dziwnie, ale Cortez to najmądrzejsza kobieta jaką spotkałam... ona jest dobrym człowiekiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Hugo Hurley Reyes
|
Wysłany:
Śro 19:00, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Kiepsko... jest nas dośc dużo a jeszcze nowi... może tydzień... jeśli będziemy się bardzo ograniczac to aż dwa, ale na pewno nie dłużej. - Westchnął. - Zapewne wrócimy do zbierania owoców i do polowań na zwierzęta, które do tej pory łapał dla nas klawiszowy... - Rzekł Hugo mając na myśli Johna, który mimo jego protestów wciskał dalej ten przeklęty klawisz... a przecież te liczby były przeklęte.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
John John Locke
|
Wysłany:
Śro 19:11, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 54 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Co to!? - Krzyknął Locke kiedy po wyjściu z dżungli natrafili na około trzy metrową paczkę a przy końcu był przywiązany balon, na paczkach widniało logo DHARMY takie jak w stacji Łabędź oraz kod DI 9FFTR731.
- To paczka z prowiantem.. Przysyłano nam takie, kiedy kończyła się żywność i wszelakie inne produkty.. - Odpowiedział Desmond, lecz w porę przerwała mu Kate.
- Gdzie się wybiera... Co to jest..!? - Hume westchnął i spojrzał na Kate, po czym powiedział.
- To paczka z jedzeniem, biegnij zawiadom rozbitków, o niej i weźcie ją do bunkra.. Ja z Lockiem.. Nie szukajcie nas.. Idziemy.. Samotnie zwiedzić wyspę.
- Ale to niebezpiecz..
- Kate! Zrób jak powiedziałem. - Rzekł Desmond z kamienną twarzą. - Brunetka kiwnęła głową i wróciła do obozu, a on wraz z Lockiem uciekli gdzie pieprz rośnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Charlie Charlie Pace
|
Wysłany:
Śro 19:26, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Charlie postanowił nie skomentować przemowy Cindy. Nie znał tej całej Cortez, więc nie wiedział co może powiedzieć, jedyne co w tej chwili mógł powiedzieć to "Faktycznie czasami zachowuje się dziwnie." - Dobrze, że nas spotkaliście, gdyby nie to.. Nie wiem co by się stało z wami, a tym bardziej z nami...
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Śro 19:33, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Tak naprawdę to tylko my skorzystaliśmy... konkretne jedzenie i dobre schronienie... a wy... cóż zyskaliście nowy balast. - Uśmiechnęła się lekko. - Chyba mam to już w zwyczaju, ale mogę wiedziec w jakim celu leciałeś do LA?
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Jack Jack Shephard
|
Wysłany:
Śro 19:36, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- To źle.. Musimy przystopować z jedzeniem... Hugo jeśli możesz daj jeść Julianowi.. Wiesz, to ten nasz przetrzymywany.. Kod do drzwi to 4815. - Powiedział Jack drapiąc się w szyję kiedy usłyszał z salonu czyjeś krzyki, wyszedł ze spiżarni przysłuchując się mówiącej osobie którą była .. Kate?
- No chodźcie! - Krzyknęła i ruszyła przodem. - Cała paczka z logiem DHARMY, Desmond mówił, że jest tam jedzenie.
- Gdzie? - Spytał Jack podchodząc bliżej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Kate Kate Austen
|
Wysłany:
Śro 19:39, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- No mowię, jakiś kilometr od bunkra. - Powiedziała dysząc. - Chodźcie przyda się dużo osób do pomocy, tego jest dużo. - Rzuciła pewnie i wyszła z bunkra, Jack szedł zaraz obok niej, wkrótce dołączyła do nich Libby, Ana-Lucia ... ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Charlie Charlie Pace
|
Wysłany:
Śro 19:43, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Charlie uśmiechnął się promiennie do Cindy. Była naprawdę miła, Shannon się jednak miliła. - Wiesz, to dobrze, że trzymamy się razem ... Wybacz, ale jakoś nie mam ochoty o tym rozmawiać... - Powiedział po czym spojrzał za oddalającą się grupą. - Ja idę.. Dołączysz? - Spytał oddalając się od kuchenki.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Śro 19:45, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
i Cindy z Charliem.
- Chodźmy. - Rzekła uśmiechnięta do Charliego. Był naprawdę miły.
- Skąd się tu to wzięło? - Spytała zdziwiona spoglądając na wielką pakę jedzenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cindy dnia Śro 19:46, 14 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Hugo Hurley Reyes
|
Wysłany:
Śro 19:50, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Hugo przełknął głośno ślinę.
Na tacy miał płatki z mlekiem, plastikową łyżeczkę.
I jakąś odmrożoną sałatkę.
Wszedł do pomieszczenia.
- Proszę... - Rzekł drżącym głosem do Juliana stawiając obok jedzenie. Mężczyzna nie zaszczycił go jednak wzrokiem.
Hugo więc wyszedł i z ulgą zamknął drzwi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Anka Ana-Lucia Cortez
|
Wysłany:
Śro 19:53, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Zadajesz głupie pytania Cindy. - Powiedziała Cortez z lekkim obrzydzeniem. - Może jesteś tak ślepa i nie widzisz, że do paczki jest przymocowany balon. - Latynoska wskazała na materiał i swoim nożem odcięła mocny papier którym była zawinięta paczka. Wyciągnęła z niego najbliższą rzecz, jaką było.. - Masło orzechowe... No, przysłali nam żarcie, zajebiście. - Mruknęła podpierając biodra dłońmi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
Cindy Cindy Chandler
|
Wysłany:
Śro 20:01, 14 Lip 2010 |
|
|
Dołączył: 05 Lip 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Przepraszam. - Bąknęła pod nosem spuszczając głowę. W takich właśnie chwilach jak ta miała wielką ochote złapac ane za włosy i włożyc jej głowe do wielkiego słoika pełnego sosu sałatkowego. Odrzuciła te myśli i stanęła z boku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
|