Forum  Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Ogonowcy
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> LOST gra.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
April
Strażnik Teksasu
PostWysłany: Śro 20:24, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 24 Cze 2010

Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10


Tylna część samolotu rozbiła się na drugiej stronie wyspy nieświadoma, że ktoś jeszcze przeżył. Ogonowcy przez kilka dni czekali na ratunek przy brzegu wyspy jednak musieli zagłębić się w dżunglę, bo Tamci ich ciągle atakowali, zabijali, porywali. Tylni rozbitkowie nie mieli się nawet czym bronić, na dodatek przeżyło około 30 osób.

Grupą zajęła się policjantka Ana-Lucia Cortez, która jako jedyna miała pojęcie co trzeba robić. Na początku przeżyło dość sporo ludzi, jednak po nalotach Innych została tylko garstka.

Po zagłębieniu się w dżungli próbowali tam przeżyć natykając się kilkakrotnie na wrogów, których twarzy nigdy nie widzieli. W pierwszym ataku Inni porwali dzieci, ale ogonowy zdążyli zamordować dwóch osobników- ich ubrania nie miały metki, nie mieli portfeli, kluczy. Już wtedy nasi towarzysze wiedzieli, że nie są na tej wyspie sami.

Nie zdawali sobie sprawę, że najgorsze dopiero przed nimi, zagłębili się w dżungli gdzie odnaleźli schronienie- stary bunkier Dharmy, mieszkali tam przez jakiś czas. Odnaleźli radiostację i próbowali nadać sygnał, jednak ktoś już to zrobił wcześniej.

Inni znowu zaatakowali i zabrali kolejne ofiary, dlatego ludzie, którzy przeżyli: Cindy, Libby, Eko, Ana-Lucia, Bernard, Bree i tajemniczy Phil postanowili zgłębić się jeszcze bardziej w dżunglę, nie zdawali sobie sprawę, że niedługo się na kogoś natkną...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez April dnia Śro 20:26, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Anka
Ana-Lucia Cortez
PostWysłany: Śro 20:33, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Ruszać się!! - Syknęła odwracając się w stronę tego buraka Phila i Libby. - I tak idziemy powoli, ale wy musicie oczywiście robić na przekór i iść jeszcze wolniej! Macie rację, może idźmy w takim tempie, niech i tutaj nas dorwą! - Niemalże krzyknęła i spojrzała gniewnie na rozbitków. Odwróciła się i kontynuowała wędrówkę.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phil
Gruby Jezus
PostWysłany: Śro 20:34, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Cudownych rodziców mam... cudownych rodziców mam... - śpiewał Phil idąc sobie beztrosko przez dżunglę, ubrał swoje ulubione okulary i wypatrywał Innych- Niech tu się pojawią, to nie będą wiedzieć gdzie mają tyłki! Ja ich załatwię... O nie... Zgubiłem moją saszetkę! Muszę wracać! Moja saszetka! Była mi droższa niż brat... ale moment! Ja przecież nie mam brata. Nie krzycz na mnie, nie lubię tego.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anka
Ana-Lucia Cortez
PostWysłany: Śro 20:41, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- YHHH! - Zawyła spoglądając spode łba na Phila. Wkurzał ją od początku! Na samym początku, już przy pierwszym spojrzeniu czy spotkaniu! Pieprzony hipis, dziecko kwiatu czy jak mu tam. Bez względu na wszystko co się działo, katastrofę na wyspie traktował jak wakacje.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Eko
Eko Tunde
PostWysłany: Śro 20:43, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 05 Lip 2010

Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Tunde szedł szybkim krokiem zaraz za policjantką. Podpierał się swoim patykiem i jak zwykle nic nie mówił.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phil
Gruby Jezus
PostWysłany: Śro 20:44, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Wiecie co?! Jak nas uratuję to kupie sobie Ferrrari! Ach... ale będę buszować po drogach...- mówił Phil rozglądając się, trochę obawiał się, że te świry gdzieś mogą się kręcić- Póki co jak spotkam tych dupków oskarżę ich o kradzież mojej saszetki!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Phil dnia Śro 20:44, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Libby
Elizabeth 'Libby' Smith
PostWysłany: Śro 20:45, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 05 Lip 2010

Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Libby spojrzała na Anę spokojnie, jak to miała w zwyczaju, jako psycholog. - Spokojnie. Przecież idziemy jak możemy... - Stwierdziła patrząc na zmęczonego Bernarda. - Chodź. Musimy jakoś dojść... - Pocieszyła starszego mężczyznę.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bernard Nadler
Rose Nadler
PostWysłany: Śro 20:50, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 05 Lip 2010

Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Tak. Spróbuję. Zrobię to dla mojej kochanej Rose. Muszę uwierzyć w to, że żyje. - Stwierdził Bernard. Spojrzał na Libby - Ona żyje, prawda? - Chwycił Libby za ramię. Tylko Ona dodawała mu otuchy w ciężkich chwilach wątpliwości...

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phil
Gruby Jezus
PostWysłany: Śro 20:53, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Nie panikuj... wiesz taki facet jak ty może wyrwać tysiąc lepszych lasek! Mówię ci, jesteś przystojny i dojrzały! Kobiety lubią dojrzałych- powiedział Phil ciągle się rozglądając.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anka
Ana-Lucia Cortez
PostWysłany: Śro 20:56, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Cortez przewrociła oczami ignorując Phila, i odpowiadając Bernardowi. - Nie, nie żyje. - Powiedziała po raz setny. - Nikt nie przeżył, jedynie my. Ciężko wam w to zrozumieć? Pusta nadzieja.. Pff..

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bernard Nadler
Rose Nadler
PostWysłany: Śro 20:57, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 05 Lip 2010

Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Słychaj. Ja nie chcę nikogo oprócz mojej kochanej Rose..! - Wykrzyknął Bernard. - Nie chcę, rozumiesz ? - Powiedział odwracając się w stronę Any. - Słuchaj młoda damo.. - Zwrócił się do panny Cortez - ONA ŻYJE! ROZUMIESZ?! WIERZĘ W TO! PRZYNAJMNIEJ ONA! Nie potrzebuję nikogo więcej...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bernard Nadler dnia Śro 21:00, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Phil
Gruby Jezus
PostWysłany: Śro 20:58, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Ej! Jesteś niemiła... Nie widzisz, że go to dołuje?- spytał Phil mierząc Ane-Lucie wzrokiem, lubił ją, tak jak każdego tutaj- Ja ci mówię, że pewnie żyje i ma się dobrze i pewnie czeka na ciebie z batonikiem Apollo w kieszeni, nawiasem mówiąc lubię te batoniki!

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anka
Ana-Lucia Cortez
PostWysłany: Śro 21:02, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Cortez podeszła bliżej Phila. - Słuchaj, po jakiego ch... robisz mu nadzieję? Wiemy dobrze, że przeżyliśmy tylko my. Wiedzielibyśmy, gdyby przeżył ktoś jeszcze. Więc luzuj wora stary (ee.. Peter tak kiedyś do Linca powiedział.. podłapałam) zero sztucznej nadzieji. - Powiedziała w miarę spokojnie i poszła dalej.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phil
Gruby Jezus
PostWysłany: Śro 21:06, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Jesteś sztywna... - powiedział mężczyzna mierząc ją wzrokiem- Zresztą nie czepiaj się moich worów! Są moje i nikomu nic do nich!
Zażartował, a po chwili dodał już poważnie:
-To nadzieja sprawia, że człowiek na ziemi jest szczęśliwy. Ale pierdolę głupoty... to przez tą wyspę! Phil opanuj się, zaczynasz mądrze mówić!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Phil dnia Śro 21:06, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Eko
Eko Tunde
PostWysłany: Śro 21:07, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 05 Lip 2010

Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Eko zmierzył wzrokiem Phila, a następnie poszedł bliżej Mathewa i Cindy. Szedł spokojnie obserwując teren czy nie ma przypadkiem gdzieś kogoś obcego.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phil
Gruby Jezus
PostWysłany: Śro 21:10, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Phil zauważył wzrok Eko, bał się go. Na samym początku zabił dwóch Innych, dlatego wolał się przez jakiś czas nie odzywać.
- Jeszcze walnie mnie tą wielką pałą...- mruknął sam do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
chlaaron
Matthew Fall
PostWysłany: Śro 21:15, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 24 Cze 2010

Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Opole

Matthew szedł gdzieś za Eko. Wolał się nie odzywać. Trochę bał się Any-Lucii. Może mu coś dogada? Nie cierpiał jej egoistycznej gadki. Jeszcze chwila i jej coś dogadam - Pomyślał.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anka
Ana-Lucia Cortez
PostWysłany: Śro 21:16, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Latynoska spojrzała na Eko i Phila i zaśmiała się w duchu.
- Kiedy zrobimy przerwę? - Spytał Bernard(?).
- Za dwie godziny. - Powiedziała ostro i przeskoczyła przez duży kamień.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phil
Gruby Jezus
PostWysłany: Śro 21:20, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- O la boga.. dwie godziny... - powiedział Phil- A co z nocką? Idziemy, czy gdzieś zostaniemy?

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bernard Nadler
Rose Nadler
PostWysłany: Śro 21:22, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 05 Lip 2010

Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Bernard czuł obrzydzenie do Any. Nie cierpię Cię! - Chciał jej wykrzyknąć! Lecz postanowił zostawić to w spokoju.

// czy wam też się On kojarzy tylko z Bernardem z mp12? <lol2>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anka
Ana-Lucia Cortez
PostWysłany: Śro 21:23, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Nie wiem.. Jakieś pomysły? - Po raz pierwszy spytała ich o zdanie. - Oni mogą być w pobliżu.. Ale szliśmy poprzedniej nocy, musimy się wyspać.. Co myślicie?



/// między innymi :) mi bardziej z mp10 bo był ze mną w grupie :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anka dnia Śro 21:24, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Phil
Gruby Jezus
PostWysłany: Śro 21:25, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

/Tak, brakuje jeszcze zamku z papai! <lol2>/

- Ja sądzę, że powinniśmy się gdzieś zatrzymać, przy jakiejś rzeczce czy cóż- powiedział- Ostatniej nocy szliśmy... nogi mnie bolą... jeszcze będziemy mieć odciski!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anka
Ana-Lucia Cortez
PostWysłany: Śro 21:33, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- No dobra.. - Powiedziała z lekką niechęcią i połozyła plecak na ziemi. - Odpoczynek! - Krzyknęła do reszty. - Zwijamy się z samego rana i ani minuty dłużej!

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phil
Gruby Jezus
PostWysłany: Śro 21:37, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Tak jest pani kapitan!- powiedział mężczyzna ciężko siadając pod jakimś drzewem, zaczął drapać się w głowę i wyjął swoje karty do Black Jack'a i zaczął sam ze sobą grać komentując pod nosem- Podbijam... Ajć! Kurka... znowu wygrałeś?
Nagle Phil zauważył zamek z papai, wziął jeden owoc.
- Ty patrzcie! papaje... nie lubię ich są jak kobiety... mają za dużo pestek w środku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Phil dnia Śro 21:38, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Eko
Eko Tunde
PostWysłany: Śro 21:39, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 05 Lip 2010

Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Eko kiwnął głową w stronę Any-Lucii i poszedł nazbierać drewna, wrócił obładowany gałęziami. Wkrótce zrobił małe ognisko i je zapalił jedną z ostatnich zapałek. Usiadł obok palącego się drewka i zaczął dłubać w swoim patyku.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Libby
Elizabeth 'Libby' Smith
PostWysłany: Śro 21:42, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 05 Lip 2010

Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Libby usiadła obok Mr. Eko i spytała. - Chce ktoś banana lub mango.. ? Mam zapas, a sama tyle nie zjem. - Zaproponowała i spoglądała na twarze zebranych.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phil
Gruby Jezus
PostWysłany: Śro 21:50, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Mango... banany... a ja tutaj mam zamek z papai- powiedział mężczyzna zajadając się owocami- Ferrari 5 milionów dolarów, garnitur od Armaniego tysiąc dolarów, zburzyć zamek z papai i zjeść go? Bezcenne!

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anka
Ana-Lucia Cortez
PostWysłany: Śro 21:54, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Dziewczyna sięgnęła po owoc do Libby, a po otrzymaniu go zaczęła jeść ze smakiem, zastanawiając się co zrobią rano, w którą stronę pójdą, co ich spotka.. Bała się, bała się cholernie, ale zmuszała się żeby tego po sobie nie pokazać.
- Zamknij się gruby Jezusie... - Powiedziała od niechcenia w stronę Phila.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Phil
Gruby Jezus
PostWysłany: Śro 22:01, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Nie mam zamiaru się zamykać... wiesz kiedyś mój kolega się zamknął w sobie i wiesz co się stało? Skoczył z mostu... biedny- powiedział mężczyzna jedząc papaję.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anka
Ana-Lucia Cortez
PostWysłany: Śro 22:20, 07 Lip 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2010

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

- Co mnie kurwa obchodzi twój znajomy? - Spytała z obrzydzeniem i położyła się na drugi bok, tak żeby nie spoglądać na Phila. - A tak w ogóle, zgoliłbyś tą brodę, bardzo Cię postarza.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> LOST gra. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare